Wolność albo śmierć. Tom 1 / Autorka: Aleksandra Herzyk / Wydawnictwo Kultura Gniewu
Recenzja: Katarzyna Starzycka
Franciszka Barre to pełna charakteru, pochopnie działająca, jednak pełna odwagi kobieta. Mimo, że męczy ją jej własna egzystencja, a śmierć byłaby jej w zasadzie na rękę, stara się odpokutować swoje przeszłe grzechy, które doprowadziły ją do bycia wrakiem człowieka.
Ową główną bohaterkę i jej przeszłość poznajemy poprzez historię, którą na początku opowiada swojej współwięźniarce Benedykcie. Franciszka rodzi się na wschodzie Francji około 1762 roku. Okazuje się też, że dość wcześnie umierają jej rodzice. Nią i jej młodszym bratem opiekuje się starsza siostra Augusta, która zakochuje się w austriackim kupcu i razem z nim jedzie do Wiednia, zabierając swoje rodzeństwo. Związek dość szybko się rozpada, a niedługo później Augusta i młodszy brat Franciszki umierają na ospę, zostawiając dziewczynę zupełnie samą.
Johann i Klaus to dwójka chłopaków, która również została tak wcześnie osierocona. Cała trójka mocno się ze sobą zżywa i można powiedzieć, że stają się dla siebie rodziną. Razem dorastają, a trudnią się przede wszystkim małymi kradzieżami czy żebractwem. Pewnego dnia w nietypowych okolicznościach Franciszka napotyka Państwa Schneidt, którzy niewiele później są dla niej jak rodzina zastępcza. Pracuje u nich, ale ma też zapewniony dom nad głową, wychowanie i edukację (Schneidtowie należą do średnio zamożnej arystokracji, co w dalekiej przyszłości może okazać się dla Franciszki nieco problematyczne). Mimo tak wielkiego szczęścia jakie spotkało Franciszkę, nie potrafi się ona trzymać z dala od problemów i, utrzymując wciąż kontakt z Johannem i Klausem, co chwilę zdarza się jej wpadać w tarapaty, czy brać udział w bójkach (od czasu do czasu również kraść). Franciszkę cechuje nieroztropność, która potrafiła zamienić jej życie w chaos; niedługo później żałuje swoich bezmyślnych decyzji, które prowadzą ją do niesławnego więzienia Szpilberg. W tym momencie można być już niemal pewnym, że Franciszka straciła już nadzieję na odmianę swojego losu… a może jednak nie?
Pierwsze trzy rozdziały Aleksandra Herzyk stworzyła na potrzeby swojej pracy dyplomowej na krakowskiej ASP. Wydaje mi się, że można to odczuć – początek akcji jest jak maraton, w którym bardzo dużo się dzieje, jakby autorka koniecznie chciała przedstawić cały kontekst postaci i wydarzeń. Sprawia to, że pewnym kwestiom nie poświęcono tyle uwagi, ile mogłyby dostać. W dalszej części książki, akcja trochę zwalnia i nabiera swego rodzaju treściwości i głębi. Również charaktery różnych postaci stają się bardziej rozwinięte.
W tej książce znajduje się przede wszystkim wiele odniesień do rzeczywistych historycznych wydarzeń. Będzie to coś wspaniałego dla osób zainteresowanych tematem rewolucji francuskiej, które będą na pewno w stanie w łatwy sposób połączyć w głowie pewne związki przyczynowo-skutkowe. Jest dużo wspomnień o politycznych aspektach tych wydarzeń, a przedstawione nastroje społeczeństwa w dużej mierze właśnie z nich wynikają. Jeżeli więc dobrze zrozumie się całe to tło historyczne książki, można się nią naprawdę nacieszyć w każdym aspekcie. Niestety z drugiej strony jeśli ktoś nie jest wielkim fanem historii lub tego okresu historycznego, możne momentami nieco się zgubić, próbując zrozumieć, o czym czyta. Właśnie dlatego komiks Aleksandry Herzyk nie będzie lekturą skierowaną do każdego odbiorcy. Nie tworzy ona własnego uniwersum, które czytelnik de facto poznaje razem z autorką, tylko bazuje na zapisanych już na kartach historii wydarzeniach, które mają ogromną sieć przyczyn i konsekwencji, z którymi dobrze by było dogłębnie zaznajomić się jeszcze przed przystąpieniem do lektury. Niemniej jednak, dla niektórych może to być właśnie motywator do zgłębiania swojej wiedzy albo umilenia sobie czasu podczas nauki o tych właśnie wydarzeniach.
Ilustracje, jak zapewne na absolwentkę ASP przystało, są absolutnie nieskazitelne i naprawdę miło się przechodzi z kartki na kartkę. Również kostiumy z epoki są świetnie dostosowane do jej realiów i widać, że sam ten temat został wcześniej przez autorkę dokładnie zgłębiony.
W ogólnym rozrachunku uważam, że „Wolność albo śmierć” zdecydowanie staje na wysokości zadania. Dużo uciętych głów, dużo szabli i strzelb, postacie o niebanalnych charakterach i intryga, którą cały czas czuć w powietrzu. Książka Aleksandry Herzyk wciąga i trzyma w napięciu (niestety w moim przypadku na tylko 2 wieczory, bo nie mogłam się oprzeć czytaniu…), wzbudzając w czytelniku ciekawość dalszych losów bohaterów.
Warto również wspomnieć, że Aleksandra Herzyk została laureatką tegorocznej Nagrody Literacka Podróż Hestii za powyższą powieść graficzną „Wolność albo śmierć. Tom 1”. Jest to nie lada wyróżnienie, dlatego tym bardziej warto przyjrzeć się tej pozycji bliżej. Według nas będzie to pozycja skierowana już dla młodzieży.